Z urlopu wrócił Sekretarz Generalny Piotr Kościński. Wyraził ubolewanie nad faktem, że nieobecność jego i jego zastępcy Konrada von Staufena przypadła w tym samym czasie, a panowie nie porozumieli się w tej sprawie. Gdyby SG wcześniej wiedział o zaistniałej sytuacji, powołany zostałby tymczasowy zastępca, gdyż Karta OPM przewiduje taką sytuację. Wczoraj wieczorem właśnie taka sytuacja miała miejsce. Zgodnie z postanowieniami Sekretarza Generalnego Bruthus Perun został tymczasowym zastępcą i w przyszłości również obejmie tą funkcję w sytuacjach zapowiedzianych i niezapowiedzianych nieobecności Sekretarza i jego zastępcy.
Pierwszym zadaniem Bruthusa Peruna jest sprawdzenie stanu misji OPM w Al Rajn. Będzie to o tyle łatwe, że obecnie szef misji Mateusz Walczak ma dostęp do internetu.
Skoro pisze to nie odpoczywam, lecz jakiś idiota sam się upoważnił do wydania oświadczenia iż przeszedłem na wieczny odpoczynek i jeszcze mam się smażyć w piekle? Kto upoważnił tą osobę bez widocznego podpisu do zajęcia takiego stanowiska i w czyim imieniu występuje?
“Kazimir Makowski vel Rodz [Jednotraw} Stan zdrowia: 9 / 100 Wieczny odpoczynek racz Ci dać Panie… Twoja przygoda w Scholandii właśnie się zakończyła. Jest nam przykro, choć Tobie powinno być jeszcze bardziej. Czy opłacało się skąpić grosza? A tak na marginesie: I tak się będziesz w piekle smażył!!! Żegnaj!!!”
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
Jaka butność, co za pycha cyt. marginesie (I tak się będziesz w piekle smażył!!! Żegnaj!!!) chyba kogoś niewąsko tu pogięło serwując taki wyrok. Mam jednocześnie pytanie; kto upoważnił osobę piszącą wyrocznię do serwowania czarnej głupkowatej wizji w stosunku do mojej osoby, czy i gdzie (piekle) hehe…będę się smażył. To jakaś paranoja osoby myślę że nieupoważnionej przez nikogo do wydawania takich proroczych sądów, chyba że ta osoba ma kontakty z diabłami lub jakimś bogiem i wie coś więcej na ten temat hehe…mam nadzieję że cenzura pozwoli aby moje wyjaśnienie o tym że nie jestem w piekle i czuję się wspaniale,popijając sok z pomarańczy i zajadając homara od Marcina Landeckiego tu pozostało.
Kazimir Makowski vel Rodz
Mam nadzieje, że ktoś coś zrobi z tym wpisem, bo nie widze jego zwiazku z treścią artykułu. Proponuje wszystkim frustratom odwiedzenie Kliniki w Natanii http://ingawaar.fm.interia.pl/klinika/klinika.html .
Rozumiem, że Pan się bardzo utożsamia ze swoim internetowym alter-ego, ale na miłość boską, nie popadajmy w paranoję. To, że Pana stan zdrowia wynosi jakies 9 punkcików na jakieś 100 punkcików nie oznacza, że Pan nie żyje. (Boże, chroń od systemowców…)
A co do tematu: mam nadzieje, ze ten sezon ogórkowy, nie tylko w OPM, szybko się skończy…
Kazag, my Scholandczycy również mamy swoją klinikę dla takich frustratów, ale także dla innych, jeszcze cięższych przypadków. To klinika w Mariusburgu.
Leksykon Scholandzki:
Czas wakacji, czas ogórkowy, wiec to odpowiednia pora poznać osobę Szefa Sztabu Generalnego: gen.por. Marcina P., który rozmawia z kamyczkami patrząc w okno ( windę) własnego komputera dzięki któremu podróżuje po Scholandii. Opowiada że tam mieszka w luksusowym własnym domu z impulsem i sygnałem pewnej metafory, która jest po uderzeniu kamieniem w jego powiedzmy “okno” przemyślanym jak pisze, gwałtownym pstryczkiem w ucho. Cyt. “Moja opowieść musi budzić u czytającego dezorientację. Najpierw spojrzałem na okno i zastanawiałem się nad uderzeniem kamyka, później wspomniałem o podróży, a zaraz po tym opisałem kawałek swojego życia z głównym skupieniem na miejscu zamieszkania. Teraz wyjaśnię, że kamyk miał być swoistą metaforą. Wydaje się być kompletnie bez znaczenia, nie wpływając na życie. A jednak wpływa. Jest impulsem, sygnałem. Jest gwałtownym pstryczkiem w ucho, który nakazuje zastanowić się i przemyśleć. Pytanie, co przemyśleć. A o czym ja dalej wspomniałem? O podróżach. Kamyczek-pstryczek powiedział mi, abym podsumował swoją; i tu chyba już czas ubrać kaftanik panie generale M.P.
Zródło zaczerpnięte z Książki pt.
Kamyk pstryknął kulę
Autor: gen. Marcin Pośpiech
Pierwsze Wydanie: 8 sierpnia 2008
Wydawnictwo:Towarzystwo Wydawniczo-Informacyjne
Produkcja: Kuba Pakulski
Nakład: Nieograniczony
Elfidias 2008
W/w całość opracował Kazimir Makowski vel Rodz