Tag Archive for 'O’Rhada'

Forum OPM tylko dla członków

Na wniosek Erboki popartej przez Scholandię i Samundę Sekretarz Generalny rozporządzeniem zamknął większość działów forum dla osób spoza OPM.

Postanowienie Sekretarza Generalnego w sprawie wypowiedzi na forum OPM

§ 1. Osoby nie będące przedstawicielami Członków OPM mogą się wypowiadać:
- w Sekretariacie - wyłącznie składając wnioski o członkostwo w OPM lub wypowiadając się w sprawie złożenia wniosku albo nt. jego rozpatrywania,
- w Małej Sali Recepcyjnej - po uzyskaniu zgody Sekretarza Generalnego lub jego Zastępcy na tematy wskazane we wniosku.

§ 2. Sekretarz Generalny, jego Zastępca lub inna upoważniona osoba usunie z forum OPM osoby niewypełniające niniejszego Postanowienia oraz usunie wypowiedzi złożone niezgodnie z niniejszym Postanowieniem.

§ 3. Postanowienie wchodzi w życie z dniem 30.10.2008 r.

Wniosek sprowokował fakt, iż w wojnie Triumwiratu Erboki z Wolną Republiką Morvan, przywódca tej drugiej Michał O’Rhada zwrócił się do OPM po pomoc. Reprezentantów bardzo oburzył fakt, że Lord Protektor, niebędący członkiem OPM nawołuje na forum organizacji do działań przeciwko jednemu z członków.

Redakcja zapytała Bogujsa de Cubalibre: Czy wniosek nie jest próbą uciszenia Lorda O’Rhady?

To była próba wali z terroryzmem. Człon OPM jakim jest Triumwirat Erboki, został zaatakowany przez osobę/państwo spoza OPM i kiedy Erboka próbuje się w jakiś sposób bronić Sekretarz Generalny pisze, że O’Rhady nie zablokuje bo.. nie złamał netykiety. Trochę to śmieszne. Faktem jest, iż regulamin OPM nie mówi niczego o blokowaniu terrorystów jednak w takim wypadku, po co w ogóle jest to OPM?

Diuk Kościński w obliczu merytorycznych argumentów i powoływania się na Kartę OPM nie miał innego wyjścia jak dopełnić swoich obowiązków. Rozporządzenie wchodzi w życie od 30 października.

(-) Mardred Jakub Kwiatkowski

Apel JE Sekretarza Generalnego

Diuk Piotr Kościński wystosował apel do OPM-owskiej dyplomacji. Sekretarz zwrócił uwagę na całkowite zamarcie zwykłego życia politycznego w OPM.

Chodzi głównie o zainteresowanie konwencjami. Na trzy konwencje największy oddźwięk miała konwencja o wolnym dostępie do miejsc publicznych. Konwencja, która de facto w kilku państwach już działała, a jej przyjęcie nie stanowi żadnego problemu. Mimo to podpisało ja raptem 7 państw – połowa członków OPM. Smutnym jest, że w tej siódemce wcale nie była połowa członków OPM gdyż konwencję podpisała Wolna Republika Morvan. Wczoraj po apelu Ekscelencji Kościńskiego swój podpis złożyła pod nią Brugia, a dzisiaj Elderland.

Sekretarz Generalny wobec braku zainteresowania długofalowa polityką OPM zastanawia sie nad sensownością swojej funkcji. Jeśli diuk pracuje dla nikogo, to jego funkcja zaczyna być zbędna. Ekscelencja Kościński mówi o rotacyjnym prezydencie OPM, pokazując jak wielce jest rozczarowany postawą państw członkowskich. Taki prezydent to praktyczne zamarcie aktywności OPM, której głównym stymulatorem dzisiaj jest Sekretarz Generalny.

W odpowiedzi na apel wypowiedział się reprezentant Scholandii Mateusz Walczak. Zaprezentował on postawę Scholandii wobec niepodpisanych konwencji. Wyjaśnienie to było na tyle egoistyczne, że Ekscelencja Kościński zasugerował, że złoży dymisję.
Biorąc pod uwagę całkowitą ignorancję OPM-u ze strony Dreamlandu, problemy z aktywnością Brugii, Samundy i Interlandu, ciężkie chwile Natanii, Polnau, V RP oraz Tyrencji i Luminatu to wątpliwości Sekretarza Generalnego są całkowicie zrozumiałe. Ale jeśli nie on to kto? Kto przejmie rolę serca OPM?

Większość członków budzi się dopiero, gdy rozmowy w Sali Plenarnej bezpośrednio ich dotyczą (Erboka). Tak być nie powinno. Ktoś mi powiedział „O’Rhada przynajmniej pisał na forum”. Ekscelencje dyplomaci, wielu z was jest, jeśli nie towarzyskimi, to chociaż politycznymi przeciwnikami Lorda Protektora. Pozwolicie by był lepszy od was?

Wolontaryjnie i bezprawnie
(-) Mardred Kwiatkowski-Bourbon

Trybunał Arbitrażowy niepotrzebny?

Trybunał Arbitrażowy istnieje już od dłuższego czasu, ale pomimo rozlicznych konfliktów w v-świecie, dyplomaci podchodzą sceptycznie do pomysłu rozwiązywania konfliktów przy udziale osób trzecich. Dziwi to mnie, dziwi może niejednego z czytelników. Jak pokazały takie mikronacje jak Skarland i Genovia Trybunał nie gryzie. Choć między Królestwami doszło do porozumienia bez pomocy dyplomatów z OPM, to rozwiązywanie konfliktów przy asyście arbitrów powinno być częściej brane pod uwagę. Czemu wiec tak nie jest? Czemu dalej prawo do Tuolelenkki czy części Samundy rości sobie nie jedna osoba? Nie mówię tu już o tym, że podobne zdarzenia mają miejsce również poza OPM, jak w Al-Farun i Al Rajn, gdzie doszło już do gróźb skierowania sprawy do sądu RP.

Zapytałem jedną ze stron w konflikcie o prawo do Tuolelenkki, czemu nie zwróci się ze sprawą do Trybunału Arbitrażowego? Święcie się oburzył. Jak to? On, pełnoprawny władca Tuolelenkki ma się sądzić z tym dziwakiem? Przecież jego prawo potwierdził JKM X, Y a nawet JKM Z!

No dobrze… Jak zapewniają obie strony, chęć porozumienia i powszechnej zgody jest. Czemu więc raz na zawsze nie zakończyć sprawy, by nie przyprawiać dyplomatów o ból głowy. Czy lepiej jest utrzymywać status quo i wiecznie się kłócić, czy Tuolelenkka powinna być podpisana “Erboka”, czy “Morvan”?

Tak trudnych tematów jak WRE, czy teren wokół stolicy WRM nie poruszam, choć możliwe rozwiązania istnieją, o czym mówiono na Realnym Szczycie OPM i temat ten jeszcze poruszę.

W Sali Iustitia, tuż pod sprawą konfliktu Skarland-Genovia istnieje temat o wymownym tytule: Co dalej z Trybunałem? Pada zdanie „TA jest potrzebny, to pewne”. Potrzebny? Doprawdy? Komu? Było i jest tyle okazji by z niego skorzystać, a jakoś dalej nie zebrało się ani jedno grono arbitrów. To chyba najwyraźniejszy znak, że TA jest niepotrzebny.