Tag Archive for 'Dreamland'

Konwencja wraca do łask

Konwencja w sprawie tytułów i stopni zawodowych i naukowych wraca do łask. Podpisał ja Dreamland i Scholandia. Dzisiaj zapewne zostanie powołany Pełnomocnik ds. Akredytacji Uczelni i Instytucji Naukowych.

10 stycznia Krzysztof Jazłowiecki poinformował, że Królestwo Dreamlandu podpisuje konwencję z zastrzeżeniem, że nie wprowadza tytułu licencjata net. Każdy licencjat w Dreamlandzie równoważny będzie magistrowi net.

Podobnie, dwa dni później, o podpisaniu przez Scholandię konwencji poinformował Marcin Pośpiech von Salvepol-Nova Vita. Królestwo Scholandii również zgłosiło zastrzeżenie, z tym, że tytuł licencjata net. uznaje za wykształcenie niepełne wyższe i nierównoważne tytułowi magistra.

Pośpiech zgłosił również kandydata na Pełnomocnika ds. Akredytacji Uczelni Księcia prof. dr. dr. Aleva van Dovskiego – Rektora Królewskiego Uniwersytetu Scholandii (KUS).

Zapewne dzisiaj Sekretarz Generalny powoła van Dovskiego. Wczoraj zapowiedział, że na kandydatury czeka do dzisiaj. Pośpiech jest związany z praktyczną nieobecnością Kościńskiego zaczynająca się jutro.

(-) Mardred von Salvepol-Nova Vita 

Apel JE Sekretarza Generalnego

Diuk Piotr Kościński wystosował apel do OPM-owskiej dyplomacji. Sekretarz zwrócił uwagę na całkowite zamarcie zwykłego życia politycznego w OPM.

Chodzi głównie o zainteresowanie konwencjami. Na trzy konwencje największy oddźwięk miała konwencja o wolnym dostępie do miejsc publicznych. Konwencja, która de facto w kilku państwach już działała, a jej przyjęcie nie stanowi żadnego problemu. Mimo to podpisało ja raptem 7 państw – połowa członków OPM. Smutnym jest, że w tej siódemce wcale nie była połowa członków OPM gdyż konwencję podpisała Wolna Republika Morvan. Wczoraj po apelu Ekscelencji Kościńskiego swój podpis złożyła pod nią Brugia, a dzisiaj Elderland.

Sekretarz Generalny wobec braku zainteresowania długofalowa polityką OPM zastanawia sie nad sensownością swojej funkcji. Jeśli diuk pracuje dla nikogo, to jego funkcja zaczyna być zbędna. Ekscelencja Kościński mówi o rotacyjnym prezydencie OPM, pokazując jak wielce jest rozczarowany postawą państw członkowskich. Taki prezydent to praktyczne zamarcie aktywności OPM, której głównym stymulatorem dzisiaj jest Sekretarz Generalny.

W odpowiedzi na apel wypowiedział się reprezentant Scholandii Mateusz Walczak. Zaprezentował on postawę Scholandii wobec niepodpisanych konwencji. Wyjaśnienie to było na tyle egoistyczne, że Ekscelencja Kościński zasugerował, że złoży dymisję.
Biorąc pod uwagę całkowitą ignorancję OPM-u ze strony Dreamlandu, problemy z aktywnością Brugii, Samundy i Interlandu, ciężkie chwile Natanii, Polnau, V RP oraz Tyrencji i Luminatu to wątpliwości Sekretarza Generalnego są całkowicie zrozumiałe. Ale jeśli nie on to kto? Kto przejmie rolę serca OPM?

Większość członków budzi się dopiero, gdy rozmowy w Sali Plenarnej bezpośrednio ich dotyczą (Erboka). Tak być nie powinno. Ktoś mi powiedział „O’Rhada przynajmniej pisał na forum”. Ekscelencje dyplomaci, wielu z was jest, jeśli nie towarzyskimi, to chociaż politycznymi przeciwnikami Lorda Protektora. Pozwolicie by był lepszy od was?

Wolontaryjnie i bezprawnie
(-) Mardred Kwiatkowski-Bourbon

Wykorzystajmy Pawła Abramsa!

Związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy komentarzem Kazaga Slobodanovicia do ostatniego tekstu, jego artykułem, a rozmową z jednym z największych kosmopolitów v-świata stworzyło mi przed oczami kolejne rozwiązanie znanego problemu.

Podstawową tezą tego artykułu jest, że bez nowej mapy v-świata sprawa nie ruszy. Jeśli ktoś widzi jeszcze szansę na uratowanie mapy JKM Pavla Zeppa to gratuluję mu optymizmu. Pytanie – jak stworzyć nową mapę?
Trzeba przede wszystkim rozpatrzyć, dlaczego Mapa Zeppa powoduje takie konflikty? Wystarczy posłuchać krzyków z dyplomatycznej piaskownicy:
- Proszę WKM! Ta yoyonacja jest za duża!
- A moje imperium jest za małe!
- Ty pikselowaty dzieciaku z dwoma mieszkańcami!
- Sam jesteś pikselomaniakiem.
- A czemu tu były góry, a za granicą pojawiły się niziny?
- Mamo! Za późno przyszedłem i nie ma dla mnie miejsca!
- A te passaty to mi wieją od koła podbiegunowego!
- Czy v-świat jest płaski czy walcowaty?
- Hej! Oni budują na moim zamku!
- Odpuść głupszemu! Buduj pod piaskownicą!
- A ty nie istniejesz!
- Jak ja nie istnieję to ty jesteś yoyonacja!
- Od kiedy zamek jest mniejszy od domku?
W tej piaskownicy potrzeba przedszkolanki…

Kto ma wykształcenie pedagogiczne?

No właśnie. Czy tak zwaśnione dzieci mogą dojść do porozumienia? Do Pavelka na przykład nie jest przekonany Anarchuś. Anarchuś uważa, że jeśli Pavelkowi oddać worki z piaskiem to będzie on dosypywał tylko swoim ulubionym kolegom, a sobie to już najwięcej. Pewnie Anarchia ma dużo racji i nie jeden z chłopców myśli podobnie. Worków Pavelkowi odebrać się nie da. Próbowała Ola, ale nie dała rady. Pavelek musiał worki ciągnąć całymi tygodniami; chłopiec ma dużo samozaparcia. Tylko pogratulować.
Kolejnym problemem jest, że Pavelka nie należy do „Gangu opeemu”. Niby nie on jeden, ale tylko on jest tak ważny. W końcu to silny chłopak, tyle piasku przyniósł…
Tu potrzeba przedszkolanki. Takiej, która by pogodziła dzieci. Takiej, która będzie potrafiła sprawiedliwie rozdawać piasek.
Jak się chwilę później okazało wszystkie przedszkolanki wyjechały do Anglii niańczyć dzieci.
Mardredek z Olą postanowił porozmawiać. „Jaką grupę dowodzącą?”. Ola proponowała różnie, siebie, Mardredka, Waldemarusię, Matka, Marcusika, Piotrusia, Mugglerusia…
- Nie, nie, nie… Na każdego ktoś się nie zgodzi. Waldemarusi nie lubią Szkoliniarze, Macik będzie blokowany przez Mateuszka, Marcusika też nie wszyscy lubią… Jak byśmy nie szukali tak nie uda się złożyć dobrej grupy.
No właśnie. Każdego ktoś nie lubi. Potrzeba kogoś, kto nie bawi się w piaskownicy, kto nie zna dzieci.
Pawełek!
Tak! Pawełek ma swoją piaskownicę na Osiedlu Micry! No, ale on zna wszystkich z Osiedla Pollina… Ale jego koledzy z Micry nie! Nikt nie zna tych z Micry, nikt z Micry nie zna tych z Pollina!
Koledzy z Micry nasypią każdemu ile trzeba. I tym, i owym, i nawet Kazagusiowi, który bawi się w Indianina.

OPM powinno poprosić Pawła Abramsa o spróbowanie skompletowania komisji ds. mapy z dyplomatów Micry. Są doświadczeni i nie walczą o sprawę swoją, ani swoich sojuszników. Może Prezydent podjąłby się tego zadania?

Przedszkolanki nie potrzebujemy, ale Pana Konserwatora owszem

Bo jeśli Pavelek nie puści piasku to skąd go wziąć? Trzeba go przynieść ze żwirowni. Bez Pana Konserwatora dzieci sobie nie poradzą. Może Piotruś, ale kto by poprosił Piotrusia?* Edwardzik i jego koledzy Piotrusia bardzo nie lubią. Nie oni jedni. I Piotruś ma się dla nich wysilać? Niby by mógł, koronę z pozłotek oddał Danielkowi, ale on jeszcze musi posprzątać pokój, wynieść śmieci, zarobić na kieszonkowe…
W piaskownicy jest wielu chłopców, którzy potrafiliby poprzenosić piasek… Właśnie! Jeśli każdy przyniesie swój worek, to nikt się nie napracuje! Oczywiście worek musi być zaakceptowany przez chłopców z Micry.

Tu dłuższe słowo komentarza. Jeśli ktoś podjąłby się skoordynowania pojedynczych plików to nie byłby to nadludzki wysiłek. A przecież każdy kraj mógłby przysłać plik z konturowym obrazem swojego terytorium. Jeśli wszystkie byłyby utworzone zgodnie ze wskazaniami koordynatora, to ich połączenie dla dobrego grafika byłoby banalne.

A co jeśli nastąpi wyż demograficzny?

No właśnie. Jeśli do przedszkola przyjdą nowe dzieci? Zabraknie piasku! A na Osiedlu Pollina ciągle powstają nowe domy. Piotruś na spotkaniu u niego mówił również o promocji przedszkola. Słynne przedszkole – dużo dzieci.
Teraz piasek, który ma Pavelek akurat starcza. Czasem jakieś dziecko odejdzie. Wtedy zostaje piasek, ale natychmiast zabierają go inne dzieci np. Talerzyk czy Olek. W dodatku pojawia się tu zarzut o to, że Pavelek nie daje wszystkim tyle piasku ile chcą. Pavelek Olka lubi i Olek piasek dostał, ale Talerzyk już nie.
Chyba każdy się zgodzi, że chłopaki z Micry powinni kazać temu, który będzie piasek liczył, by wziął go więcej. Tylko koniecznie musi być tak, że chłopcy nie będą dostawać tyle ile chcą, bo znowu zabraknie go dla nowych dzieci.

Na nowej mapie powinno być dużo ziem niczyich dla nowych mikronacji (choćby yoyo). Warto też wprowadzić ograniczenia kolonizacyjne, żeby ktoś nie ogłosił, że będąc wielkości Watykanu skolonizował całą Syberię. Na Syberii mogłyby być, co najmniej trzy duże państwa.

I nie ma, że ktoś nie słucha!

Chłopcy z Micry zawsze mają rację! Co oni powiedzą będzie święte! Nikt nie może mówić, że robi inaczej. Jest tak i tyle.

Od decyzji komisji powinno przysługiwać jedno jedyne odwołanie. Jeśli ktoś mimo wszystko nie akceptowałby decyzji byłby po prostu usunięty z niej (a może i OPM, co by było to dotkliwe również dla tak zwanej Wielkiej Czwórki**?). Do całkowitego odrzucenia mapy potrzeba by było braku zgody ze strony Sarmacji, Scholandii, Dreamlandu i Wandystanu. Wbrew pozorom scenariusz jest bardzo możliwy. Zostaje liczyć na dobrą wolę tych mikronacji.

Chłopcy z Micry mają swoja piaskownicę

No właśnie. Kto później będzie rozdawał piasek? Chyba dzieci powinny się pogodzić. W końcu najważniejsze sprawy rozwiążą chłopcy z Micry. Dawanie piasku nowym dzieciom i rozdawanie już się bawiącym nie jest tak strasznie konfliktowe.

Czy wszystkie dzieci będą zadowolone?

- Proszę WKM! Ta yoyonacja jest za duża!
- A moje imperium jest za małe!

Przy dużej ilości piasku nikomu to nie powinno przeszkadzać. Od mało którego v-państwa jego klimat wymaga określonej wielkości, szczególnie ogromnej.

- Ty pikselowaty dzieciaku z dwoma mieszkańcami!
- Sam jesteś pikselomaniakiem.

Jak walczyć o piksele, skoro ich ilość będzie odgórnie ograniczona? (jeśli chodzi o kolonie)

- A czemu tu były góry, a za granicą pojawiły się niziny?

Przy ziemiach niczyich, granice określonych państw nie muszą przylegać do innego. Tam gdzie jest granica lądowa mogą być ziemie niczyje. Nawet muszą.

- Mamo! Za późno przyszedłem i nie ma dla mnie miejsca!

O ziemiach niczyich już było.

- A te passaty to mi wieją od koła podbiegunowego!

Duża mapa, duże możliwości. Z klimatem nie ma problemu.

- Czy v-świat jest płaski czy walcowaty?

Kopernika i fizykę warto szanować.

- Hej! Oni budują na moim zamku!

Tu rozwiązania nie widzę. Znaczy nie widzę rozwiązania na płaszczyźnie jakiś odgórnych uregulowań. Ja bym na miejscu Scholandczyków i Sarmatów Morvan i Elfidę uznał za ziemie okupowane i miał spokój, ale cóż. Ich sprawa. A Gnomia powstawać w Scholandii nie musiała.

- A ty nie istniejesz!
- Jak ja nie istnieję to ty jesteś yoyonacja!

Uznania… Najzdrowsze podejście do tego ma Erboka. „Jeśli wy się uznajecie, to my was uznajemy”. W mojej rozmowie z ekscelencją Alchienem de Archien wyszło na to, że ja dla niego nie istnieję, więc z nim de facto nie rozmawiam. Groteska.

- Od kiedy zamek jest mniejszy od domku?

No właśnie. Carstwo Rosyjskie nie zdążyło wkroczyć na mapę v-świata, a przecież gdyby chciało, to odnosząc się do Austro-Węgier musiałoby zająć całą mapę, a i tak by się nie mieściło. Państwa na podstawie realnych są ostatnimi laty bardzo popularne. Może by stworzyć im kontynent? V-Europa?

I na koniec

Ja wiem, że rzucam grochem o ścianę. Mam nadzieję, że choć jeden z pomysłów (nie wszystkie są moje) zawartych tutaj zostanie kiedyś użyty i będziemy wiedzieli jak nasz v-świat wygląda. A co do akceptacji Mapy Zeppa. Jeśli jest możliwe jej powszechne zaakceptowanie, to mam w domu zaginioną flagę Morvanu, Sarmaci na zjazdach zamieniają wodę w piwo, Wanda któregoś dnia zasiądzie w Watynanie, a Leblanda tętni życiem.

(-) Mardred Kwiatkowski-Bourbon

* Osoba księcia seniora Piotra Mikołaja została użyta, gdyż nikt nie przychodził mi do głowy. Nikogo nie wskazuję. W v-świecie jest wielu dobrych grafików.
** Wielka Czwórka – Dreamland, Sarmacja, Scholandia, Wandystan

Konkurs na siedzibę Biblioteki OPM

Wczoraj minął termin na zgłaszanie miast do konkursu na siedzibę Biblioteki OPM.

Zgłoszono trzy miejscowości: Trebun w Dreamlandzie, Internetię w Scholandii oraz Cro Town w Elderlandzie.

Trebun to miasto w Republice Weblandu, jednej w prowincji Królestwa Dreamlandu. Burmistrzem miasta jest diuk Bager, Prezydent Weblandu. W Trebun można zwiedzić twierdzę oraz park miejski.

Internetia leży w scholandzkiej Prowincji Adres i Inselii. Jej burmistrzem jest Marcin Landecki, Kawaler. Jest to miasto portowe. Nie można niestety wejść to tutejszego hotelu.

Cro Town, propozycja Elderlandu, niestety nie zostało przez nas odnalezione.

Komisja konkursowa, w której skład wchodzą: Sekretarz Generalny OPM i jego Zastępca, Dyrektor Gabinetu SG OPM oraz Koordynator ds. Promocji OPM, podejmie decyzję o wyborze siedziby do 15 września br. roku.