Jak się okazało rewelacje o uznaniu mapy przez przez tzn. “Wielką Trójkę” okazały się przedwczesne. Jak się okazało nieporozumienie na linii Scholandia-Dreamland doprowadziło do ogłoszenia uznania mapy przez wszystkie kraje sojusznicze. W rzeczywistości Dreamland wydał zgodę, ale na uznanie mapy przez sojuszników, a nie przez sam Dreamland. Oznacza to, że uznanie mapy przez Natanię i Scholandię, niewiele zmienia, bo prawdziwi przeciwnicy Zepp’owej wizji mikroświata pozostaja nieugięci. (mwoa o Sarmacji i Dreamlandzie)
Właściwie niewiem co kieruje Sarmacją i Scholandią. Chcą mieć v-świat bez mapy?
A po co nam mapa?
Ja akurat jestem fanem mapy. I tak wiele krajów NIEOFICJALNIE ją uznaje (np KS). Zawsze uważałem że należy powołać komisję która taka mapę stworzy.
“A po co nam mapa?”
Bo nie ma świata bez mapy. Wtedy równie dobrze moglibyśmy być czarną dziurą.
“Po co nam mapa”
Mapa jest potrzebna. Jako dodatkowa atrakcja, bo wtedy można uzmysłowić sobie np. odległości pomiędzy krajami, ich wielkość.
Gwoli ścisłości, Dreamland nie powiedział, że nie uzna tej mapy. Po prostu władze nie podjęły jeszcze decyzji w tej sprawie. Mam jednak nadzieję, że zrobią to w najbliższym czasie, jak mnie zresztą MSZ van Buuren zapewniał.
No nic, mialem juz nadzieje na normalizacje stosunku wzgledem mapy…
No Dreamland miał naprawdę DUŻO czasu na uznanie tej mapy.
Również jestem zwolennikiem mapy ale powinno to być przygotowane od podstaw, mapa v-świata z kontynentami plus warunki klimatyczne, wszystko na swoim miejscu…